8 kwietnia 2014


Imagin o Niallu

ROZDZIAŁ XVII

Otworzyłaś oczy i ujrzałaś napis "I LOVE YOU" ułożony z kamyków i kwiatów. Obok leżała jego gitara. Ze wzruszenia nie mogłaś wymówić ani jednego słowa. Po kilku minutach ocknęłaś się. -Niall.....to jest cudne, jeszcze nikt nigdy nic takiego dla mnie nie zrobił. -powiedziałaś i małą łezka ześlizgnęła Ci się po policzku. -Czy Ty płaczesz? -spytał Niall podnosząc gitarę z ziemi. -Tak, ale to łzy szczęścia. Po prostu się wzruszyłam. -powiedziałaś i pocałowałaś go w czoło. -Ale to nie jest koniec niespodzianki. Mam dla Ciebie jeszcze to. -po tych słowach chwycił gitarę i zagrał dla Ciebie piosenkę One Direction "You & I" -Teraz to już koniec. -odparł. Nie miałaś pojęcia co robić. Po chwili wydusiłaś. -Ale...ale nie musiałeś tego dla mnie robić. Nie musiałeś się tyle trudzić. -Ale to nie był żaden trud. Czyżby nie wolno mi było zaśpiewać dla dziewczyny, którą kocham? -spytał -No wolno Ci, nie zaprzeczam, to było śliczne, ale musimy już iść, bo zaraz się spóźnimy na kolacje, chodź. -powiedziałaś i chwyciłaś go za rękę. Po piętnastu minutach byliście na miejscu. Weszliście do wielkiej sali, na której siedzieli: Harry, Liam i Sophia, Zayn i Perrie oraz Louis i Eleanor. -Cześć! -powiedziałaś i usłyszałaś okrzyki :"O! Niall i [T.I] już przyszli", "Cześć siadajcie" itp. Po chwili wszyscy już siedzieli, a kelnerzy chodzili z jedzeniem. Po 30 minutach wszyscy byli najedzeni do syta. Nikt nic nie mówił przez dłuższy czas. W końcu odważyłaś spytać: -Tak w ogóle po co się tu spotkaliśmy? -Dobre pytanie. -powiedział Zayn -Harry? Może ty na nam wyjaśnisz? -A...ale ja nie wiem. -powiedział -Louis? -Skąd ja mam wiedzieć? -spytał -To był pomysł Nialla, kazał przyjść to przyszedłem. -Niall? Po co zwołałeś tą kolację? -spytałaś podchodząc do niego. -Ja tylko chciałem.....nie, to głupie. Nie powinniście przychodzić. Przepraszam, że zabrałem Wam tyle czasu. -powiedział. -Możecie już iść. -Nie, Niall, powiedz o co ci chodziło! -wykrzyknęłaś -Na prawdę chcecie wiedzieć? -Tak, powiedz natychmiast! -niecierpliwiłaś się -Ok, jak chcesz, ja chciałem Ci się...hm, sama zobaczysz. -po chwili sięgnął do kieszeni marynarki, wyciągnął z niej małą szkatułkę, uklęknął na jedno kolano i powiedział: -Wiem, że nie jesteś gotowa, ale ja nie mogę wytrzymać, muszę znać odpowiedź, nawet jeśli będzie negatywna. Więc [T.I.], wyjdziesz za mnie? -Ale....że.....niby......ja.....ja...za...ciebie? -spytałaś z niedowierzaniem -Tak, kocham Cię i chcę się z tobą ożenić. -No, ja mam 19 lat, nie wiem, nie mogę Ci odpowiedzieć. -Proszę, powiedz, tak czy nie? -No dobrze, tak, ja tez Cię kocham i też chcę za Ciebie wyjść -Na prawdę kochanie? -Na serio. Po chwili na sali rozległy się gromkie brawa. Ciągle podchodzili chłopcy z gratulacjami. Lecz Ty nie żałowałaś tej decyzji, wiedziałaś, że kochasz Nialla i że on kocha Ciebie.
____________________
Mój blog powraca :D
Dziękuję Wam, za to, ze uświadomiliście mi jak ważny jest ten blog ^^

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz