8 kwietnia 2014


Imagin o Niallu

ROZDZIAŁ 3

Nagle wpadłaś na kogoś, myślałaś, że to Zuzia lub Aśka, ale to nie była żadna z nich. Podniosłaś głowę i zobaczyłaś niebieskookiego blondyna o smukłej sylwetce. Znałaś jego twarz już od dawna, bo widniała na wielu twoich plakatach. Lecz w rzeczywistości była ładniejsza, niż mogłaś sobie wyobrazić. To był Niall Horan. Tak, ten Niall Horan. Ten Niall Horan z One Direction. Miałaś ochotę rzucić mu się na szyję i go pocałować, ale odwaga ci na to nie pozwoliła. -N-n-n-i-a-a-a..- wyjąkałaś tylko tyle, bo nie byłaś zdolna dokończyć. - Tak, jestem Niall Horan. -powiedział dumnie blondyn. - M-mogę zrobić sobie z tobą zdjęcie? -zapytałaś nieśmiało - Oczywiście -odpowiedział i zrobiliście sobie zdjęcie - A mogę jeszcze autograf? -spytałaś już trochę śmielej - Dobrze. Masz coś do pisania? -zapytał blondyn. - Tak. -odpowiedziałaś i podałaś mu marker oraz notatnik - Jak masz na imię? -spytał - [T.I] -Powiedziałaś - Już. Proszę. -odpowiedział - Dziękuję, bardzo dziękuję. -powiedziałaś i wepchnęłaś notatnik z markerem do torby, nawet nie patrząc co napisał. Po tych słowach odszedł i tyle go widziałaś. Gdy już zniknął za rogiem powiedziałaś do siebie: -Ale je jestem nieogarnięta! Mogłam chociaż poprosić o numer telefonu! -powiedziałaś do siebie. Nagle zadzwonił twój telefon.
*ROZMOWA TELEFONICZNA*
-Gdzie ty jesteś? -krzyknęła Aśka -Wychodzę ze sklepu. -odpowiedziałaś -Ile czasu można kupować wodę! -oburzyła się -Nie uwierzysz kogo spotkałam! -powiedziałaś jej - Powiesz mi potem, czekamy z Zuzką na ławce dwie ulice od sklepu spisz się. -Dobra już idę. -powiedziałaś i ruszyłaś przed siebie.
*KONIEC ROZMOWY* Po drodze rozmyślałaś o Niallu. Jeszcze nie byłaś na tyle gotowa, aby uświadomić sobie, co przed chwilą dokładnie się stało. Minęłaś już chyba z 4 ulice. Nie wiedziałaś gdzie podziewają się twoje koleżanki. Po chwili błądzenie zdecydowałaś się zadzwonić. Asia nie odbierała. Zadzwoniłaś jeszcze raz, ale sytuacja się powtórzyła. Wystraszyłaś się. Zaczęłaś szukać numeru do Zuzki. Zadzwoniłaś i również nic. Spróbowałaś jeszcze raz i w końcu odebrała. Kamień spadł Ci z serca.
*ROZMOWA Z ZUZIĄ* -Halo, Zuzia? -spytałaś - A kto mówi? -odpowiedziała -Jak to kto? To ja [T.I], gdzie jesteście? -zapytałaś coraz bardziej przestraszona - Aaa... [T.I.], no my jesteśmy dwie ulice od tego kiosku. - Ja was nie widzę, przeszłam już chyba z cztery a po was ani śladu. -No, bo przed chwilą byłyśmy z Aśką w toalecie. - Jak wy możecie robić coś takiego, wiedząc, że zaraz przyjdę. -No przepraszam, to Aśka chciała iść.
*KONIEC ROZMOWY* W tym momencie się rozłączyłaś i wróciłaś się o dwie ulice. Aśka i Zuza siedziały na ławce. Podeszłaś do nich i powiedziałaś: -Macie mi tak więcej nigdy nie robić! Jasne? -Tak -odpowiedziały równocześnie. -Teraz chodźmy już do hotelu, bo jestem bardzo zmęczona. -powiedziałaś i ruszyłyście w drogę.
___________________________________________________________
Bloga powraca!
To dzięki Wam.
Uświadomiliście mi, jak ważny on dla mnie jest <3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz