8 kwietnia 2014


Imagin o Niallu

ROZDZIAŁ 13

-Obudziłaś się po kilku godzinach. Nie wiedziałaś gdzie jesteś i co się w ogóle wydarzyło. Po chwili uświadomiłaś sobie, że jesteś w Londynie. Popatrzyłaś na telefon. Była 7 rano. Bilety powrotne miałyście zarezerwowane na 14:30 na piątek, czyli jutro. Stwierdziłaś, że polecisz do domu, spakujesz wszystkie swoje rzeczy i zamieszkasz w Londynie. Ale nie wiedziałaś jak powiedzieć o tym Niallowi. Nie wiedziałaś jak to przyjmie. Nagle usłyszałaś, że drzwi się otwierają. Pomyślałaś, że to Asia i Zuzia wróciły ze spaceru. Nieraz wspominały, że chcą iść pobiegać po parku, bo za niedługo wyjeżdżają. Lecz to nie były one. To był Niall. -Cześć kochanie! -powiedział -Hej! Co ty tutaj robisz? -spytałaś -Wpadłem do Ciebie, już mi nie wolno? -spytał zdziwiony -Ależ wolno. powiedziałaś. -A gdzie są Zuzia i Aśka? -Już około 6:00 wyszły na spacer. Zrobiłem im niespodziankę i zaplanowałem im cały dzień z 1D, w końcu to ich ostatni dzień w Londynie. Wrócą o 18:00. Pamiętaj, ze idziemy na kolację. Masz zejść o 19:00, ja będę przy recepcji. -powiedział -Ale ja też muszę z nimi lecieć do domu. -powiedziałaś czekając na reakcję blondyna. Spodziewałaś się, że będzie mu przykro. Nagle z jego zawsze pogodnej twarzy znikł uśmiech, pojawiły się na niej wyrazy zmartwienia, a raczej smutku. -Ale wrócisz? Prawda? -spytał -Niall... -i tu urwałaś -Nie mogę Ci tego obiecać, ja tam mam rodzinę i...-znowu nie dałaś rady dokończyć -A nie mogą zamieszkać z Tobą w Londynie? -spytał z nadzieją. -Wiesz.....to nie jest takie proste....oni tam mają pracę....znajomych...tam jest ich życie.....i moje też. Nie mogę wszystkiego rzucić, a szkoła, a znajomi? Ja mam dopiero 19 lat, akurat teraz mam ferie i nie muszę być w domu, ale co będzie za kilka dni, kiedy się znów zacznie szkoła? -powiedziałaś i poczułaś, że kamień spada Ci z serca. -No....nie patrzyłem na to w ten sposób. -odparł -Ja tam muszę wrócić, choćby na kilka dni. Muszę, wypisać się ze szkoły, zabrać rzeczy, porozmawiać z rodziną, poszukać pracy, mieszkania w Londynie. To nie jest takie łatwe, ten apartament jest nasz tylko do jutra do 13:00, potem kto inny tu zamieszka. Ja nie mam ze sobą tyle pieniędzy, żeby zapłacić za mieszkanie w nim. -No to może....to możesz mieszkać ze mną!! -wykrzyknął. Z podekscytowania aż wstał. -Nie wiem, to nie jest łatwa decyzja..-odpowiedziałaś -Proszę, proszę, proszę, proszę...-powiedział, popatrzył się na Ciebie wzrokiem bezdomnego szczeniaczka, ruszył wargami, podniósł brwi i czekał na twoją reakcję. -Niall, ja mam tylko 19 lat, powtórzyłaś, chcę sobie poukładać życie. A jakbyśmy się rozstali, to co wtedy, skąd ja wezmę pieniądze na powrót do domu, to wszystko jest bardziej skomplikowanie niż Ci się wydaje. -po tych słowach przybliżyłaś się do niego i pogładziłaś go po twarzy. -Nagle tworzyły się drzwi i wszedł....
_________________________
Mój bloga powraca :D
Dzięki, ze uświadomiliście mi, jak ważny on jest =]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz