8 kwietnia 2014


Imagin o Niallu

ROZDZIAŁ 14

Nagle otworzyły się drzwi i wszedł Liam. -Cześć Niall, cześć [T.I.]! Co macie takie smutne miny. Jest cudowny dzień! -wykrzyknął i z rozmachem odsłonił firanki. -Przestań. [T.I.] jutro wyjeżdża do Polski i nie wie czy wróci. -powiedział prawie płacząc. -Ale dlaczego, przecież kochasz Nialla, prawda? -spytał oburzony Liaś -Ależ bardzo go kocham. -odpowiedziałaś -To w czym brzmi problem? -spytał -Hmm.. to nie jest takie łatwe. -powiedziałaś. Po chwili zaczęłaś mu tłumaczyć wszystko od początku. Gdy już skończyłaś Horan spytał co chcesz na śniadanie. -Może, hmm.. gofry! -wykrzyknęłaś -A skąd ja Ci wezmę gofry?! -spytał -Zrób! -Nie umiem. -powiedział blondyn, opuszczając głowę -OK, ja już spadam, muszę iść do Asi i Zuzy. -powiedział Laim -A nie wolisz kanapki? -spytał zrezygnowany Horan -No, ok, może być...-powiedziałaś. Po pięciu minutach Niall przyniósł Ci kanapkę i usiadł obok Ciebie. -Mam pytanie. -powiedział po chwili -Dajesz. -powiedziałaś odkładając kanapkę. Tak na prawdę nie smakowała Ci, ale nie chciałaś tego po sobie pokazać. -Co myślisz o tym, byśmy wzięli ślub? -spytał -Ślub? Niall ja Cie znam niecały tydzień! -wykrzyknęłaś, bo przecież nie mogłaś sobie wyobrazić wesela z kimś kogo ledwo znałaś. -Ale nie chodzi mi, że teraz za rok, może półtorej, spokojnie, ale jestem gotów, nawet jutro się z tobą ożenić, jeśli tylko chcesz. Nic na siłę. -powiedział. Zaimponowało Ci to, chłopaki z którymi wcześniej chodziłaś myśleli tylko o jednym. On taki nie był. -Jeju, jesteś taki kochany, nie to co inni chłopcy, których znam. Ale pamiętaj, ze jutro wracam do Polski. -powiedziałaś -Tak, oczywiście, a kiedy wracasz z powrotem? -No nie wiem, czy wrócę, a szkoła, już o tym rozmawialiśmy. Niall, ja tak nie mogę, mój dom jest w Polsce. -po tych słowach prawie się rozpłakałaś. -Kochanie, nie płacz, damy radę, możesz zamieszkać ze mną, wynajmę Ci nauczycieli, spokojnie. -powiedział przytulając Cię do swojej piersi. Czułaś się najbezpieczniejszą osobą na całym świecie. -No...ok, wrócę za tydzień. -powiedziałaś. Czułaś, ze to był jego podstęp i uległaś, ale jak mogłaś nie ulec takiemu słodziakowi. -OK, ja już muszę iść, spotkamy się wieczorem, pa. -powiedział Niall i pocałował Cię w policzek -Pa -odpowiedziałaś. Po jakiś pięciu minutach wstałaś i poszłaś do łazienki.
__________________________________
Powrócił mój blog! :)
Dzięki Wam, bo pokazaliście mi, jak zależy Wam na nim <3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz